ROZWAŻANIA RÓŻAŃCOWE I

III. TAJEMNICE CHWALEBNE

I. Zmartwychwstanie Pana Jezusa

Stała się rzecz, po ludzku sądząc, nieprawdopodobna. Umarły powstał z grobu! O ile na zwykłych ludzkich mogiłach widnieją napisy: "tu spoczywa ten czy ów", o tyle na mogile Chrystusa trzeba by umieścić napis: "Zmartwychwstał". Pusty grób Chrystusa jest ostatecznym argumentem prawdziwości Jego posłannictwa: "Jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara...Tymczasem jednak Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli" (1 Kor 15, 17-20).

Grób nie jest kresem ludzkiej egzystencji. W prefacji o zmarłych Kościół wciąż przypomina:"W Nim to zabłysła dla nas nadzieja chwalebnego zmartwychwstania i choć nas zasmuca nieunikniona konieczność śmierci, znajdujemy pociechę przyszłej nieśmiertelności. Albowiem życie Twoich wiernych, o Panie, zmienia się, ale się nie kończy i gdy rozpadnie się dom doczesnej pielgrzymki, znajdą przygotowane w niebie wieczne mieszkanie."



II. Wniebowstąpienie Pana Jezusa

Przyniósł światu Dobrą Nowinę o zbawieniu. Przez mękę, śmierć i zmartwychwstanie dokonał odkupienia ludzkości. Założył Kościół, aby móc kontynuować rozpoczęte dzieło. Teraz może już odejść do Ojca. Daje więc swoim wybranym ostatnie polecenia: "Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata" (Mt 28,19-20).

Teraz, gdy stanął przed Ojcem, mógł Mu złożyć uroczysty raport: "Ja ciebie uwielbiłem na ziemi przez to, że wypełniłem dzieło, które mi dałeś do wykonania. A teraz ty, Ojcze, otocz mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u ciebie, zanim świat powstał" (J 17,4-5).

"Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba" (Dz 1,11).
"Przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).



III. Zesłanie Ducha Świętego

"Zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym" (Dz 1,5), obiecał Apostołom Jezus. I stało się. Nastąpił doniosły akt Wielkiego Bierzmowania, które spowodowało zasadniczą zmianę w postawie Apostołów. Nie zamykają się już więcej w Wieczerniku, ale śmiało wychodzą na ulice Jerozolimy i głoszą odważnie Chrystusa Ukrzyżowanego i Zmertwychwstałego. Od tej chwili nie powstrzyma ich już nic: ani groźby, ani zakazy, ani prześladowania, ani więzienie, ani śmierć. Mają zawsze jedną odpowiwdź: "Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi... Bóg naszych ojców wskrzesił Jezusa, którego straciliście przybiwszy do krzyża... Dajemy temu świadectwo my właśnie oraz Duch Święty, którego udzielił tym, którzy są Mu posłuszni" (Dz 5,29-32).

Dzień Zesłania Ducha Świętego - to dzień narodzin Kościoła. O ile w ciągu trzech lat publicznej działalności Chrystus kształtował powoli ciało Kościoła, o tyle w dzień Pięćdziesiątnicy tchnął w niego ożywczego Ducha. Od tego dnia rozpoczęła się nowa era w dziejach ludu Bożego.

"Matko Boża z Wieczernika
W Duchu Świętym rozmodlona
Spraw, niech w Polsce zło zanika
I przemiana się dokona."



IV. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny

1 listopada 1950 roku Ojciec Święty Pius XII ogłosił dogmat o Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny. Dokument papieski nosi tytuł: Munificentissimus Deus (Najhojniejszy Bóg). W swej najistotniejszej części zawiera słowa: "Ogłaszamy, orzekamy i określamy jako prawdę objawioną przez Boga, że Niepokalana Bogarodzica, zawsze Dziewica, Maryja, po zakończeniu ziemskiego życia została wzięta z duszą i ciałem do chwały niebieskiej."

W uzasadnieniu swej decyzji Pius XII powiedział: "Maryja, dzięki osobliwemu przywilejowi Niepokalanego swego poczęcia zwyciężyła grzech i dlatego nie była podległą owemu prawu pozostawania w stanie rozkładu grobowego i nie miała powinności wyczekiwać na odkupienie swego ciała aż do końca czasów."

Wiara w prawdę o Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny trwała w Kościele przez całe stulecia. Stała się jednak niepodważalną, gdy Namiestnik Chrystusa podał ją w uroczystej formie do wierzenia.

Do Maryi stosuje Kościół słowa wypowiedziane przez Ozjasza do mężnej Judyty, która zwyciężyła Holofernesa: "Błogosławiona jesteś, córko, przez Boga Najwyższego, spomiędzy wszystkich niewiast na ziemi... Niech to sprawi tobie Bóg, abyś była wywyższona na wieki i ubogacona w dobra, bo nie szczędziłaś swego życia... A cały naród odpowiedział: "Niech tak będzie, niech tak będzie!" (Jdt 13,18-20).

My także powtarzamy każdego dnia: "Błogosławionaś Ty między niewiastami."



V. Ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny w niebie

Apokaliptyczny obraz naszkicowany przez Świętego Jana doskonale pasuje do postaci Maryi - Matki Chrystusa, która podobnie jak Jej Syn została uwielbiona przez Ojca Niebieskiego.

Święty Piotr apostoł napisał w swoim liście: "Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym daje łaskę. Upokórzcie się więc pod mocną ręką Boga, aby was wywyższył w stosownej chwili" (1P 5, 5-6).

Maryja określiła siebie w Nazarecie jako pokorną służebnicę Pańską. Przyjęła propozycję Boga. Towarzyszyła Jezusowi od żłobka aż po grób. Przyjęła na siebie rolę nie tylko matki - karmicielki, ale też matki, której serce przeszywał miecz boleści. Trudno sobie wyobrazić doskonalszą współpracę człowieka z Bogiem.

Bóg nie da się prześcignąć w swej szczodrobliwości, dlatego możemy słusznie przyjąć, że ukazał Maryję całemu niebu i uwieńczył należną Jej chwałą.

"Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują" (1 Kor 2,9).

Te wielkie rzeczy stały się udziałem Maryi, która jak nikt inny umiłowała Boga. Dlatego "Błogosławioną nazywają Ją wszystkie narody." (Łk 1,48).

/ www.dominikanie.com /
© MBKP.BD 2008